Tawerna pod Jednonogim Centaurem
Forum fantasy
» FAQ
» Szukaj
» Użytkownicy
» Grupy
» Galerie
» Rejestracja
» Profil
» Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
» Zaloguj
Forum Tawerna pod Jednonogim Centaurem Strona Główna
->
Słowo pisane
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Rozmowy przy barze
----------------
Witamy!
Pytania?
Klepisko
----------------
Klepisko
Stoły, stoliki i stołki
----------------
Stół pierwszy
Galeria osobliwości
Opowieści z krypty
Los Przygodos
Kóltóra i sztóka
----------------
Słowo pisane
Muzyka
Filmy
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Siobhan
Wysłany: Sob 0:29, 29 Wrz 2007
Temat postu:
Moim zdaniem, prawda.
Akurat z nie braniem na logikę nie powinnam mieć problemów. Chyba że te studia zrobią ze mną coś dziwnego.
Romantyzm w ferie świąteczne.
Na razie, jak tylko znajdę, "Antropologia sztuki".
Amaranta
Wysłany: Pią 22:56, 28 Wrz 2007
Temat postu:
Wydaje mi się, że generalnie dotyczy to
każdej
epoki literackiej. To nie jest tak, że da się ją opisać kilkoma przymiotnikami i koniec, cześć. To znaczy, da się, o czym świadczy to, że często robią tak nauczyciele, ale nie jest to prawdziwy obraz. Świat, literatura, sztuka, ludzie - to coś o wiele bardziej złożonego. W każdym momencie historii. Prawda?
Ireth
Wysłany: Pią 22:19, 28 Wrz 2007
Temat postu:
raczej mniej.
generalnie z romantyzmem jest tak, że cokolwiek o nim nie powiesz, można to bardzo łatwo zbić i zaprzeczyć oraz zapewne na odwrót - każdą postawioną tezę można udowodnić. prawie każdą.
praktykował to mój ulubiony filolog. był w stanie tak zakręcić człowieka, że zapominało się, o co w ogóle chodzi i dlaczego właściwie jesteś gdzie jesteś.
jest tylko jedna zasada - nie bierzcie tego na logikę. nawet, jeśli coś zdaje się być logiczne, z całą pewnością nie jest :]
Siobhan
Wysłany: Pią 19:04, 28 Wrz 2007
Temat postu:
Wszystko da się lepiej lub gorzej opowiedzieć. Oczywiście nigdy nie da się w takim streszczeniu przekazać tego wszystkiego, co jest w oryginale. Ale owszem, da się mniej więcej (pewnie raczej mniej) opowiedzieć.
Nova
Wysłany: Pią 18:14, 28 Wrz 2007
Temat postu:
ja chciałam po prostu wiedzieć tak mniej-więcej o czym to jest. ale już nie muszę, gdyż przeczytałam ;p
Ireth
Wysłany: Pią 17:02, 28 Wrz 2007
Temat postu:
naprawdę myślicie, że DA SIĘ streścić cokolwiek z epoki romantyzmu? otóż nie, żuczki, nie da się
Siobhan
Wysłany: Śro 0:29, 26 Wrz 2007
Temat postu:
Moje braki w romantyzmie i ogólnie normalnych lekturach będę uzupełniać w przerwy świąteczne i wakacje. Wtedy ci powiem, o czym to jest.
Ireth
Wysłany: Wto 18:41, 25 Wrz 2007
Temat postu:
romantyzm jest przepiękny.
Konrad Wallenrod jest smutny,
a Kordian jest wspaniały :]
acz Beniowski jest wspanialszy.
Nova
Wysłany: Wto 17:18, 25 Wrz 2007
Temat postu:
kurde, temat o studiach se założyć oddzielny, bo mam dziwne wrażenie, że tutaj się zaraz ten wątek rozwinie ;p
a ja mam kolejną lekturę, której nie trawię. Konrad Wallenrod! Oo. Jeezu, niech mi ktoś powie o czym to w ogóle jest, bo ja nie umiem przeczytać go ze zrozumieniem xD
Siobhan
Wysłany: Pon 23:35, 24 Wrz 2007
Temat postu:
Studia. Historia sztuki, archeologia i antropologia.
Nie przenoszę się póki co, wydaje mi się, że będzie fajnie.
Sir
Wysłany: Pon 23:01, 24 Wrz 2007
Temat postu:
Siobhan, a Ty na jakiej historii jesteś? Historii sztuki? Studia, jak rozumiem? Jeśli tak to witam koleżankę po (prawie) fachu :>
Siobhan
Wysłany: Nie 18:27, 23 Wrz 2007
Temat postu:
A ja będę czytała jakieś bzdury o historii sztuki, antropologii i archeologii.
Chyba że się jeszcze przeniosę na zwykłą historię.
Nova
Wysłany: Pią 22:34, 21 Wrz 2007
Temat postu:
Nie czytałam, ale zamierzam się na "Sen nocy letniej" już od jakiegoś czasu. Jak będę miała trochę więcej czasu wolnego niż jeden dzień, to na pewno wezmę się za Szekspira ;D
Araia
Wysłany: Pią 22:16, 21 Wrz 2007
Temat postu:
Nieee, Dziady były fuj. I do tego nie mogłam się połapać: jeżeli Gustaw w jednej części jest zjawą, a w drugiej części przechodzi metamorfozę w Konrada i siedzi w więzieniu, to czy będąc Konradem dalej jest martwy, a jeżeli tak to czemu siedzi w więzieniu.
Zaczęłam się nad tym zastanawiać dzień przed pisemna maturą z polskiego, pytałam nawet innych co o tym sądzą, ale jakoś nikt się tym nie przejmował, tak więc do dziś nie wiem xD
Nova, a Sen nocy letniej czytałaś?
Nova
Wysłany: Pią 20:51, 21 Wrz 2007
Temat postu:
a ja tam lubię "Dziady". są strasznie zabawne
a jak jeszcze główny bohater wzdycha do badylka i mówi, że to jego towarzysz życia... XD "Makbeta", "Hamleta" i ogólnie całego Szekspira uwielbiam, mogłabym go czytać i wiecznie omawiać na lekcjach.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
subMildev
free theme by
spleen
&
Programosy
Regulamin